Odgrzewam taki stary kotlet wpisowy, bo mam jakiś niewytłumaczalny impas w tworzeniu drugiej części wpisu o dznakach kwalifikacyjnych.. Fatum? Szperałem i oto znalazłem stary wpis, wpis ze starego bloga. Pomyślałem sobie a co mi tam, tematyka odległa od aktualnego nurtu zainteresowań, ale wrzucić na bloga to przecież można 🙂
Na wstępie wytłumaczę, że nie przepadam za amerykańskimi odznaczeniami, są w jakiś sposób dosyć odległe ,,mentalnie” od Europy i nie budzą moich wielkich emocji. Ale filmy amerykańskie o drugiej wojnie zazwyczaj oglądałem z zainteresowaniem i często w przeszłości mnie inspirowały do jakichś mniej lub bardziej przemyślanych falerystycznych zakupów. Stąd w kolekcji miałem kilka medali amerykańskich związanych z bardziej charakterystycznymi wydarzeniami militarnymi. I tak ,,zakupowo” nastroił mnie serial ,,Pacyfik”, ale o nim i związanych z tym dawnych zakupach opowiem kiedy indziej. Natomiast film ,,Kompania braci” wyzwoliła wielką ochotę na zakup i przyjrzenie się Brązowej Gwieździe, która otrzymał jeden z bohaterów. No to zacząłem sobie szperać po aukcjach. Moim oczom ukazał się całkiem sympatyczny zestaw, sprzedający z USA wystawił o taki zestaw za równowartość 70 PLN..
A było to przed inflacją i pandemią, by wyjaśnić dosyć atrakcyjną cenę 😉

Oczywiście postanowiłem licytować i kliknąłem swoja ofertę, w cenie wywoławczej. O dziwo nie było chętnych na zakup, więc ja go zakupiłem i po około 3 tygodniach ( wysyła z USA, jeszcze wtedy bez obligatoryjnego narzucania każdej przesyłce cła przez nasza rodzimą pocztę i przeciągania formalności) mogłem się nacieszyć zawartością przesyłki. No i trzeba było trochę poczytać o tym co nabyłem, więc zacząłem szperać. Zestaw jakiś czas temu zdekompletowałem i sprzedałem by zakupić inne bardziej profilowe ciekawostki. Ale zanim sprzedałem, to trochę się nim nacieszyłem. A zaraz jak sie nacieszyłem to poszperałem…..
Szperanie oczywiście zbyt długie nie było, bo gwiazd i informacji o gwiazdach jest pod dostatkiem, a przy okazji wyznać się, która jest nowa a która stara (wojenna) nie jest łatwo.
A problem z ty datowaniem polega na tym, że jest ona wręczana do dnia dzisiejszego nieprzerwanie od roku 1944, z pewnym ,,wstecznym przesunięciem czasowym” dla żołnierzy, którzy na niego zasłużyli wcześniej. Czyli od dnia 7 grudnia 1941, w którym to dniu Japończycy dokonali spektakularnego ataku na bazę morską USA na Pacyfiku.


Brązowa Gwiazda wręczana była za bohaterskie czyny, za które nie należała się Srebrna Gwiazda, czyli w hierarchii jest to odznaczenie stojące niżej, ale też i masowo nadawane. Do dnia dzisiejszego nadano ich grubo ponad milion, w okresie drugiej wojny około 400 tysięcy! I to właśnie powoduje, że cena jest niemalże symboliczna. Oczywiście dokładnie trudno jest wywieść, która gwiazda z jakiego okresu pochodzi. Tak samo było z tą nabytą. Napisałem do sprzedającego i po około 5 dniach, odpisał mi w zasadzie kilka zdań, że cały zestaw został sprzedany do antykwariatu ( za pewnie bardzo symboliczną kwotę) przez rodzinę jakiegoś sierżanta z Oklahomy. Sierżant walczył w Ardenach. W zestawie było znacznie więcej ciekawostek, w tym galony, więcej odznak, medali, ale miał na nie kupców i zostało tylko to, co zakupiłem. W ramach ,,czyszczenia” magazynu swojego antykwariatu wystawił resztki zestawu. Oczywiście sprawdzić się nie udało w jakim oddziale walczył ów sierżant, bo nazwiska mi nie podał, może u nich też RODO i ochrona danych osobowych. Niemniej po analizie wygląda, że mogło mieć to miejsce (bitwa w Ardenach), jako że naszywki należały do żołnierza samodzielnego batalionu pancernego 3 Armii USA.

Faktycznie jednostka ta walczyła w Ardenach, gdzie jak wiemy doszło do spektakularnej kontrofensywy niemieckiej.

Operacja niemiecka w sumie się załamała. Bitwa o Ardeny była miejscem gdzie o taką Brązową Gwiazdę nie było trudno, nie deprecjonując wcale wartości odznaczenia. Sama gwiazda czasami była grawerowana, z podaniem imienia i nazwiska/stopnia, a czasami nie. W warunkach bojowych chyba nie było na to czasu. Czy zakupiona przeze mnie jest oryginalna? Trudno to orzec, może jest specyficznym ,,wtórnikiem”, może została wydana dopiero po wojnie? Najbardziej pewnym co do oryginalności są naszywki i to chyba one determinują wartość całego mojego zakupu. No ale prócz gwiazdy


i naszywek mamy jeszcze całkiem sympatyczny Medal Zwycięstwa w II Wojnie Światowej, chyba jeden z najbardziej znanych medali amerykańskich i chyba otrzymywali go wszyscy żołnierze amerykańscy służący w armii od 7 grudnia 1941 do końca wojny. Trudno o nim coś więcej napisać, ten wygląda, na oryginalny, chociaż wstążka jest równie niezniszczona jak w gwieździe. Może kombatant miał pacyfistyczne nastawienie i nie chciał obnosić się ze swoimi wojennymi czynami bez względu na ich bohaterski wydźwięk? Brakuje mi reszty danych odbiorcy tych wyróżnień i to chyba jest największym problemem a zarazem zagadką w tym zakupie. Bo naprawdę byłoby bezcennym prześledzić losy żołnierza, których już chyba nikt nie opisze..

Zestaw sprzedałem, ale pomimo to, niedopełniona historia posiadacza tego zestawu od lat nie daje mi spokoju. Można tylko pozwolić ponieść się wyobraźni, tworząc własny scenariusz. Gdzie walczył, kim był, jakie były jego losy? I wyobraźnia właśnie pozwala uzmysłowić sobie, że to co oglądaliśmy na filmie takim jak ,,Kompania Braci”, mogło mieć miejsce w rzeczywistości, która swoim okrucieństwem mogła przerosnąć wyobraźnię reżysera..